W poprzedniej kolejce chrzanowianie odnieśli 16. zwycięstwo w sezonie, wygrywając w Przeworsku 38-32 z ekipą miejscowego Orła.

- Troszkę się obawialiśmy tego doświadczonego i silnego fizycznie rywala. Nie było jednak z jego strony większego zagrożenia. Mecz był pod naszą kontrolą - mówi Marcin Dęsoł, prezes Unimetal Recycling MTS Chrzanów.

Zespół z Chrzanowa jest bezapelacyjnym liderem grupy D pierwszej ligi. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek ma dziesięć punktów przewagi nad drugim w tabeli AZS AGH Kraków, przy czym krakowianie mają rozegrane o jedno spotkanie mniej.

W najbliższej serii spotkań Unimetal Recycling MTS Chrzanów zmierzy się u siebie z KSSPR Końskie. Początek meczu w sobotę, 13 kwietnia o godz. 17. W przypadku zwycięstwa chrzanowianie zapewnią sobie wygraną w lidze, premiowaną udziałem w Turnieju Mistrzów, którego stawką jest awans do Ligi Centralnej.

- Nie sądzę, żeby w zespole była z tego powodu większa presja. Chłopcy są już na tyle doświadczeni i zagrali tyle meczów o stawkę, że spotkanie z KSSPR Końskie nie robi na nich większego wrażenia. Mimo zawirowań, drużyna wygląda pod względem sportowym bardzo dobrze - mówi Marcin Dęsoł.

Przypomnijmy, że zawodnicy i trenerzy grającego w pierwszej lidze piłki ręcznej Unimetal Recycling MTS Chrzanów wciąż czekają na część zaległych wynagrodzeń. Pomimo tej sytuacji w każdym kolejnym ligowym meczu pokazują niesamowity sportowy charakter, za co należą im się ogromne brawa.