Chrzanów
Zobaczyliśmy, napisaliśmy, zrobiło się czyściej na osiedlu w Chrzanowie
Chodziło m.in. o gminne działki. Jedna z nich to obecnie wielkie zalewisko w sąsiedztwie krytej pływalni. Sporo tam kaczek, powalonych drzew. Przy brzegu był śmietnik, jakich mało. Po naszym wcześniejszym artykule nieczystości w dużej części zniknęły.
Gminny parking obok krytych kortów tenisowych (działka 4642/3 o powierzchni prawie 8 arów) przykrywały zgniłe liście. Również jest już posprzątany.
CZYTAJ TEŻ:
Taki śmietnik w Chrzanowie, że oczy bolą! Zobaczcie sami
Komentarze
5 komentarzy
Dobrze żeby te i inne śmieci trafiały od razu tam gdzie mają trafiać. A czemu lądują m.in. jak opisano? Czy sie robi w tym kierunku? Są jeszcze sprawy sadowe ws.uszkodzonych i nie wywożonych kubłów na śmieci. Co z Panem który wyremontował kubeł a i tak odmówiono mu jego opóźnienia?
Zapraszam na spacer ul. Kopalnianą w Libiążu...będzie co fotografować...może obecny burmistrz też wyruszy zza biurka i wrzuci fotunię na swój profil FB z owego spaceru po Kopalnianej...
Przekaz tego całego artykułu "jest syf czemu jeszcze tego nikt nie posprzątał",typowe "nowoczesne" podejście a może trzeba zapytać wiochmenów chrzanowskich "dlaczego tam tak syficie? przestańcie to robić trochę kultury"..............
Brawo za siłę przebicia! Proponuję spacer między ROD Piaski a Młoszową naokoło "inwestycji boiska sportowego w Młoszowej"- jeden wielki syf. Wielokrotnie zaznaczane na krajowej mapie zagrożeń, po kilku dniach zgłoszenie usuwane. Ulica Sportowa ponoć należy do gminy, ale to ziemia niczyja. Może się wyśle dzieci z podstawówki, posprzątają? Może urzędujący zrobi medialną akcję typu "nie ma przyzwolenia" okraszoną fotkami, a po wyborach się podniesie podatek za odbiór śmieci. Gdzie radni, sołtys? Nie widać bo wybory?
Na łące przy skrzyżowaniu Witosa i Orkana w Chrzanowie jest niemiłosierny syf. Kupa butelek, plastiku a także odzież. I dalej idąc ulicą Orkana na nieoświetlonej części drogi pełno butelek po spożytych "małpkach" a także puszek po piwie. Dlaczego tam nie ma oświetlenia i nocą tam piją alkohol i to wszystko zostaje? Stojąc na przystanku na Witosa od strony łąk czuje się człowiek jakby to był przystanek na wysypisku śmieci.