Krzeszowice
Zobaczcie, jak zmienia się dworzec PKP w Krzeszowicach (WIDEO)
Ci, którzy dawno nie byli w tym miejscu, mogą być naprawdę zaskoczeni. Dworzec zupełnie nie przypomina już tego, sprzed paru lat.
Materiał wideo:
Prace idą pełną parą, a PKP zapowiada, że w części pasażerskiej obiekt będzie gotowy do końca czerwca.
Więcej na temat tego, co już się zmieniło i co się tam znajdzie, przeczytacie w najbliższym wydaniu „Przełomu"
Komentarze
16 komentarzy
dobrze żeś "Marcinie" napisał to coś napisał, bo zaczęło się tu idealizowanie i typowe dla mentalności większości polskich "zarządzających" myślenie "zerojedynkowe". Dla tzw. "zintegrowanej komunikacji" potrzebne są i szybkie pociągi i autobusowe linie skorelowane z pociągami i przydworcowe ( i przyprzystankowe) parkingi. Świat otaczjacy nie jest bowiem czarno - biały, tylko wielokolorowy, z przewagą szarości niestety.Ktoś, kto będzie do pociągu dojeżdżał autobusem, od czasu do czasu pojedzie do niego jednak samochodem, bo np. będzie miał większy bagaż, albo od razu ze stacji musi jechać do np. dentysty na umówioną wizytę. Tego "zerojedynkowcy" nie widzą i nie chcą widzieć. A Ty "janie" poczytaj sobie o "Warsiowiakach" czy "Krakauerach", którzy przed 10/20 laty pobudowali się pod miastami "na obrzeżach Puszczy Kampinowskiej czy Niepołomnickiej", a teraz sprzedają domy i wracają do miasta. Ze względu na uciążliwości związane z dojazdem właśnie. Poczytaj sobie również prognozy urbanistyczne, które przewidują, że Polska nie tylko będzie się wyludniać, ale również, że 89/90% populacji skupi się w kilku/kilkunastu aglomeracjach. Wtedy parkingi, parkrajdy, przystanki, zintegrowane linie autobusowe nie będą już w większości potrzebne. Gminni zarządcy w większości również.
Przełom mógłby opisać wskazany problem bo to nie jedyne miejsce przy dworcu gdzie potrzebne jest rozwiązanie z parkingiem oraz dodatkowo z przystankiem autobusowym, bo juk tu napisaliście nikt łaski nikomu nie robi to psi obowiązek samorządów i kolei która przypominam nie jest prywatna. Oczywiście każdy z nas widzi w jakim stopniu wybrani przez nas przedstawiciele rajcy wywiązują się ze swoich obowiązków, najłatwiej postawić parkometr gdy samemu płacić nie trzeba, przez lata jaskrawy przykład z chrzanowskim rynkiem gdzie wybrańcy wjeżdżają na rynek i mają darmowy parking a cała reszta pospólstwa płaciła, to samo przy szpitalu powiatowym. Mam skromne pytanie ile razy mamy za to samo płacić? Na ZKKM bym nie liczył bo jest nie wydolne, prywatnych busiarzy nie zmusicie bo jeżdżą jak im się podoba, skoro w Krzeszowicach potrafią zadbać o duży parking dla samochodów który jest monitorowany i jest miejsce na rowery to dlaczego u nas jest problem. @KTOS poruszasz bardzo ważną i niewygodną kwestię zarazem bo wskazujesz nieróbstwo urzędników i problem którym nie chce się zająć gazeta, kolejny raz wychodzi na to że podanie, trzy zdjęcia a najlepiej zebranie podpisów które zginą albo nikt nie zwróci na nie uwagi. To że @jan0 nie korzystasz z przydworcowych parkingów czy kolei nie oznacza że nie musi ich być. Mamy XXI wiek i korki można wyeliminować transportem publicznym, mieszanym, nie musimy jeździć do Krakowa, Katowic, Oświęcimia czy nawet Chrzanowa, Trzebini, Libiąża samochodami bo możemy pociągami i autobusami ale do tego trzeba stworzyć odpowiednie warunki a nie postawić dziadka w budce żeby zbierał kolejne myto, nie tędy droga. Trzeba zachęcać a nie zniechęcać.
I z tym się zgadzam, a lepiej pieniądze publiczne wydać na zorganizowanie linii dowozowych niż na parking.
Ależ ja wcale nie chcę jeździć samochodem na pociąg, tyle że komunikacja autobusowa nie istnieje nie jest spasowana z pociągami więc zostaje samochód ale dla ciebie dalej roszczeniowa jestem bo chciałabym autobus a może bus? Ależ czasu doczekaliśmy aż tak wiele oczekujemy od tych bezczelnych bezradnych urzędników którzy wysysają z nas pieniądze i siły. Zaorajmy i buraków nasadźmy będzie większy pożytek. A właściciele prywatnych działek niech robią co chcą i jak chcą nic mi do tego.
K T O S: Nie, ziemią nieprzyjazną staje się przez nadmiar samochodów i roszczeniowych kierowców, dla których wiecznie trzeba budować kolejne darmowe parkingi i wiecznie im mało.
Co kto woli, jeśli ktoś woli jeździć samochodem i płacić za parkowanie w Krakowie od 300 do 500 zł w zależności od strefy, to przecież jego wybór. Myślę, że dla właściciela działki w Dulowej wziąć 100 zł miesięcznie od samochodu to nie byłby zły interes, ale pewnie i na to by chętnych nie było, skoro można za darmo w krzakach. Miesięczny bilet zintegrowany pociąg + 1 linia komunikacji krakowskiej kosztuje 182,50 zł, więc raczej tego kosztowo nie przebijesz. Samochód ma bagażnik i kierownicę, ale w pociągu można się zdrzemnąć, odpocząć czy popracować, a skupiać się na prowadzeniu samochodu codziennie przez 1-2h to jednak na dłuższą metę męczące.
@jan0 przez takie głosy jak twój ziemia chrzanowska stała się nieprzyjazdnym zadupiem, z którego ludzie się wynoszą bo mają dosyć! Oczywiście wszędzie się da zorganizować PARK&RIDE ale w tym zaścianku musi być płatny! Noi oczywiście urzędas ma parking za darmo z podpisaną rezerwacją a robol ma za wszystko kilkukrotnie płacić żeby na nieroba było! ŻENADA!